Książka
Fragment książki
Linia obrony zakładała wzajemne dowiedzenie niewinności przy równoległym podkreślaniu legalności i otwartości ich działań.
Krzysztof Sójka-Wilmański, "Wydarzenia Marca '68. Emigracja, procesy", fragment
Fragment książki
Linia obrony zakładała wzajemne dowiedzenie niewinności przy równoległym podkreślaniu legalności i otwartości ich działań.
Krzysztof Sójka-Wilmański, "Wydarzenia Marca '68. Emigracja, procesy", fragment
Fragment książki
Słowo tytułowe „walka” z dodatkiem w postaci zaimka dzierżawczego „Moja” było już zajęte od 1924 przez wcześniejszego autora.
Krzysztof Sójka-Wilmański, "Wydarzenia Marca '68. Emigracja, procesy", fragment
Fragment książki
Według danych MSW w 1968 wpłynęło 106 270 podań o wyjazd, a zezwoleń wydano 17 201.
Krzysztof Sójka-Wilmański, "Wydarzenia Marca '68. Emigracja, procesy", fragment
Fragment książki
Była cicha nadzieja, że te funkcje z rekomendacji obejmą głupsi i gorsi, więc system się prędzej zawali.
Krzysztof Sójka-Wilmański, "Wydarzenia Marca '68. Emigracja, procesy", fragment
Fragment książki
Zaglądali do kufrów, zaglądali do waliz, nie zajrzeli do d… a tam miałem socjalizm.
Krzysztof Sójka-Wilmański, "Wydarzenia Marca '68. Emigracja, procesy", fragment
Fragment książki
Prawdziwy Żyd najlepiej czuje się w tranzycie.
(zasłyszane od Żydów)
Krzysztof Sójka-Wilmański, "Wydarzenia Marca '68. Emigracja, procesy", fragment
Fragment książki
Patrząc z dzisiejszego punktu widzenia wzmianka o „cenzurze służącej społeczeństwu” brzmi humorystycznie, ale na tamtym etapie był to dowód, że nie domagano się zmian instytucjonalnych.
Krzysztof Sójka-Wilmański, "Wydarzenia Marca '68. Emigracja, procesy", fragment
Fragment książki
Używając metafory z tytułu biblii partyzanckiej autorstwa Mieczysława Moczara Barwy walki, prześmiewczo wkrótce nazwanej „Barwy pałki” ze względu na to, że domniemany autor zawodowo był bardziej obyty z pałką niż z piórem.
Krzysztof Sójka-Wilmański, "Wydarzenia Marca '68. Emigracja, procesy", fragment
Fragment książki
Wśród tych, którzy wyjechali, 204 pobierało specjalne renty za szczególne zasługi dla PRL.
Krzysztof Sójka-Wilmański, "Wydarzenia Marca '68. Emigracja, procesy", fragment
Fragment książki
Wyższe stanowiska wymagały rekomendacji partii, skoro więc partia polecała, to i mogła odwoływać. To nie była Rzeczpospolita Obojga Narodów, gdzie stanowiska były piastowane dożywotnio (co zresztą dla Rzeczypospolitej źle się skończyło).
Krzysztof Sójka-Wilmański, "Wydarzenia Marca '68. Emigracja, procesy", fragment
Fragment książki
Załóż jarmułkę, żegnaj Gomułkę.
Krzysztof Sójka-Wilmański, "Wydarzenia Marca '68. Emigracja, procesy", fragment