Ładowanie

Słowa

Zamknij

Książka

Fragment książki

Ostatecznie to nasz ludzki gatunek przyjął na swoje spracowane grzbiety ciężar dryblingu myśli przewodniej między życiem a jego kresem. Autentyzmem a fikcją zapewnienia sobie niniejszej cało-sceny jestestwa, bodaj jednym przeczuciem potencjalnej więzi z kordialnymi indywiduami żywotów – jakie ulatują niczym ostatni oddech.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Z Mandali bytu, Mandali ciała koordynacie stacji zbieżnej, śledzę Wieloświat poetyki Tantrycznym nurtem zasilany: z przyśpieszeniem tekstowego spektaklu najlepszych matryc.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Gdyż tak familie wyrosły w środowisku pierwotnego preludium matki natury, jak pozwoliła jej na to astro-harfa w rytmicznym pulsie, co kieruje się wrodzonym z dawien dawna – prawodawstwem wirtuozostwa Universum.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Szansa tkwi zwykle utajona w prima materia sennej polisemii, gdzie na podświadomie wyświetlanym ekranie zwija się w kłębki obdzielone nasyconym powietrzem: eksplorując związek koherentnej funkcji, z markowymi wokół elementami komórek.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Ponieważ dla sporego promila jest już zamknięta droga, a my wybraliśmy autostradę wybetonowaną Kismetem z konsekwencją streszczenia wstępnej wersji: na nieświadomej stronie bytu.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Niestety, gdy tylko pofolgujesz sobie, cudnie odeśpisz powszednią ascezę zadumy ziemi i w którymś z jej sposobów zabłyśnie odpryskami faktów przygód – z nostalgicznie swojskiego sennika.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

One zaledwie musnęły jaźni preferencję, na powrót rozbudzając niezapomniane nam beztroskie dzieciństwo dorosło starczych syntez: o wieczyście nierozwiązanej zagadce Nativitas, czuwającej między przestrzeniami ostateczności.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Jej szlaki przebłyskują oddalonym niepokojem co raz marnieje, raz pobudza gawiedź kosmatymi chórami zupełnych władz umysłu – wciąż na nowo powtarzanych trzeźwością ceremonii powitania oraz równie częstych pożegnań w pragmatyce ogółu.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Skąd ufnie rozpościera skrzydła sokoli wzrok, by roziskrzonym okiem zapowiedzieć romantyczną jak dotąd: pochwałę doskonałej harmonii połączenia kwadratu w kole mandali. jej symbolu życia z kolorytem wzorów medytacji uświęcanych zmierzchami, z cymesem dziejącej się na naszych oczach - rozgwieżdżonej magii istnienia.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Natomiast baśniowa kraina wyobraźni tworzy ciągle nowe pragnienia, zapraszając ciekawskich gapi – na konsumpcję ewidentnie pozytywnej szajby.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

I choćby przed nami Droga Mleczna majaczyła erupcją lepszego jutra, my już wiemy: nic przecież nie trwa wiecznie i ma do dyspozycji swój własny od startu ustanowiony czas, kluczący jednocześnie w zawijasach doczesności śmiechu, smutku czy coś pomiędzy.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Mamy zatem obowiązek poszukiwać fachowych konsultacji – o kosmicznej Enigmie pochodzenia.

Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Teraz rączo sugerują praojcowskie niewiadome, gdzie nam szukać siły sprawczej na nizinach ostatecznych: co prowadzą własne spory wbrew naturze przeczuwania, a słów mętne kompozycje uczą wiary w takt radości – w puls prawieków echa przyczyn retro-mitologii czaru – czaru cząstek i miłości.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Gdzie przypomnienie sobie estetyki piękna niesamowicie powabnej poezji, porusza nasze fenomeny zaczarowane oryginalnością.

Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Albowiem w tym jądrze rosną wewnętrzne dźwięki postrzegania impulsów, co fizycznym sprintem każdej opadłej maliny rarytasu, kokieteryjnie flirtują z weselnymi abstrakcjami wyrażeń niedorównujących horyzontowi jutra.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Nieraz ten pieśni profil schyla się do ust fair play reguł anonsujących zmysłowe incognito ornamentów tajemnie duchowego prospektu – bezgłos wiedzy.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Okryj się płaszczem wybiórczej myśli, aby móc przelać jej sekret w papier i na mitycznej ryzie wisiora zapisać tajną historię dzieła: co śląc podniety w śródmieściu głowy, umiała wskrzesić kolekcję wspomnień – każdej impresji, która minęła.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Książka

Fragment książki

Ponieważ ziemska kula zlepkiem jest wyłącznie pierwiastków, które przenikają siebie analogami wersów na łące wypielęgnowanej: wzniosłością piękna.


Steven, "W kolorach dyskursywnej Mandali", fragment

Ta strona używa plików cookies.
Dowiedz się więcej o polityce plików cookies klikając tutaj