Ładowanie

Słowa

Zamknij

Książka

Fragment książki

Alan Harrison był moim przyjacielem. Przyjaźniliśmy się przez całą podstawówkę. Zanim poszliśmy do liceum, musiał wyjechać i nie było z nim kontaktu, ale teraz okazało się, że wraca? No ja chyba śnię.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

– Dziękuję, jesteś cudowny – mówię, wdzięczna za jego uprzejmość. – Raczej ty, przepiękne stworzenie – odpowiada, uśmiechając się czule.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Layla była jak ogień i lód jednocześnie. Miała ten niezwykły urok, który przyciągał mnie do niej jak magnes. Z każdym dniem, kiedy spędzamy razem czas, moje uczucia zaczynają się pogłębiać. Dziewczyna jest uroczą, śmiałą i pełną energii osobą, która sprawia, że czuję się żywy.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Ludzie tłoczyli się wokół zaparkowanych samochodów, podziwiając ich błyszczące nadwozia i wydobywając z wnętrza dźwięki zagłuszające miasto. W powietrzu unosił się zapach spalonej gumy i benzyny, a w tle słychać było huk silników rozgrzewających się do walki. Na ulicy panowała gorączka i podekscytowanie.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Zwinnie obróciłam się w ramionach osoby, z którą tańczyłam i po raz kolejny tego wieczoru zatopiłam się w tych pięknych, intensywnie zielonych oczach.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Z lekkim zdezorientowaniem odwróciłam się w stronę drzwi, w których stał czarnowłosy chłopak, z tymi ślicznymi, zielonymi, hipnotyzującymi tęczówkami.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

– Proszę, proszę – uśmiechnął się prześmiewczo. – Niezdara z plaży okazała się kuzynką mojego przyjaciela.

Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

W momencie zapomniałam o bólu głowy i suchości w ustach. Wszystkie moje meble, ściany i nawet szyby od okna, były pokryte różowym brokatem. Stałam zszokowana i nie mogłam wymyślić, skąd ktokolwiek wziął tyle brokatu.

Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

– Albo jedziesz teraz z nami, albo nie jedziesz wcale. – To jest szantaż! – krzyknął chłopak. – No wiem.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Zaczęliśmy tańczyć jak kiedyś. Chaotycznie, nie do taktu, tak jak chcieliśmy. To była nasza piosenka. Nasz czas. Jak tylko zaczął się refren, zaczęliśmy śpiewać razem z głośnikiem, drąc się przy tym na całe gardło.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Jak oparzona wybiegłam z pokoju i zbiegłam po schodach, prawie z nich po drodze spadając i bez namysłu rzuciłam się w rozłożone ręce Alana. Wtulona w jego silne ramiona, wdychałam zapach jego cudownych perfum.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Ubrana w czerwoną sukienkę do połowy uda odkrywającą ramiona, z czarnymi szpilkami i rozpuszczonymi, lekko pofalowanymi włosami wyglądałam cholernie dobrze. I nie pomyślałam tak dlatego, że mam wybujałe ego. No, może tylko trochę.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Nie miałam ochoty na rozmowę z chłopakiem, po tym, co od niego usłyszałam zaraz przed wylotem.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Załapałam, że odstawiam jakąś dziwną szopkę. Jest około 4:00 nad ranem, chłopak chce wrócić do domu, a ja go namawiam na następną kawę. Co ze mną jest nie tak?


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Nasz dzień na wyspie był jak bajka, jak sen, który chcielibyśmy zatrzymać na zawsze, ale wiedzieliśmy, że wrócimy do rzeczywistości, do codzienności. Jednak tam, na wyspie przy latarni, mogliśmy na chwilę oderwać się od wszystkiego i żyć tylko dla siebie, dla chwili, dla tego pięknego miejsca, które na zawsze zapadło w naszej pamięci.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

– Halo? – Bądź gotowa o 20:00. Zabiorę cię gdzieś. – Devon? – Nie, ksiądz proboszcz – prychnął chłopak. – Zamierzasz mnie wywieźć do lasu i poćwiartować? – zażartowałam. – Do lasu w pewnym sensie tak, ale raczej po to, żeby wyciąć organy – powiedział śmiertelnie poważnie.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Odłożyłam telefon na mały stolik i podwinęłam nogi na krześle, opierając na nich dłonie i głowę. Miałam dość. Wszystko się sypało.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Niezależnie od tego, ile czasu upłynie, rany się zabliźnią, ale nie znikną. Jednak życie jest zbyt krótkie, by tkwić na siłę we wspomnieniach, które nie wnoszą nic dobrego do twojego życia, a tylko je pogarszają i powodują twoje złe samopoczucie.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Zatrzymałam się przy samym wejściu na plażę i już spokojnym krokiem, popijając wodę, ruszyłam w stronę morza. Stanęłam niedaleko miejsca, do którego docierała woda. Zamknęłam oczy i pozwoliłam, aby morska bryza owiała moje ciało.

Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

– Bo wszystko, czym się zajmujesz, powinno mieć ostrzeżenie: nie korzystaj, bo zarazisz się jakimś gównem – powiedziałam dumna, widząc, jak kąciki ust opadły mu w dół.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

Kochałam go. Nie tak, jak się kocha chłopaka, w którym się jest zakochaną. Kochałam go jak brata, przyjaciela. Jak osobę, która zawsze była. Przez chwilę jej zabrakło, bo pozwoliłam jej odejść i długo nie mogłam się po tym pozbierać. Teraz on wrócił i nie zamierzałam dać mu odejść po raz drugi.


Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

– Wróciłeś – wyszeptałam, odsuwając się od niego. – Ja zawsze wracam.

Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Książka

Fragment książki

– Słyszałaś – zaczęła nagle – że do miasta wraca Alan?

Anna Sobota, "When I Love You", fragment

Ta strona używa plików cookies.
Dowiedz się więcej o polityce plików cookies klikając tutaj