
Uwaga, Czwórka
- Cena
- 26,00 zł
- Data wydania
- 14 maja 2014
- Format
- 140 x 200
- Oprawa
- Miękka
- Ilość stron
- 174
- ISBN
- 978-83-7805-453-5
- Dostępność
- dostępny
Codziennie w różnych jednostkach podczas setek akcji ratowniczo-gaśniczych, ćwiczeń czy w czasie służby w koszarach dzieją się historie zdolne zapełnić karty książki bardziej barwnymi i ciekawszymi historiami niż moje. Także w życiu naszej jednostki podczas służb, które były moim udziałem, wydarzyło się wiele nieopisanych przeze mnie zdarzeń. Wybrałem niektóre. Mam nadzieję, że chociaż trochę przybliżą one Tobie, Czytelniku, specyfikę naszej pracy. Przepraszam – służby.
fragment wstępu
Tej służby (a konkretnie tej jednej akcji) nie zapomnę do końca życia. Siedziałem z chłopakami na punkcie alarmowym. Dzień nie zapowiadał większych przeżyć, ale który zapowiada? Siedziałem najbliżej „czerwonego”, gdy ten zadzwonił. Podniosłem więc słuchawkę. – Wyślij pierwszego alarmowo, ulica Zakładowa 100, dziecko wpadło do szamba. – O k…a – wyrwało mi się bezwiednie. I zaraz dodałem: – Już wysyłam. Na chłopaków moje słowa podziałały jak uderzenie pioruna: patrzyli wyczekująco, wiedząc, że COŚ się stało. Tylko co? Gdy ogłosiłem wyjazd, obsadę pierwszego (w tym również mnie) wymiotło z PA. Na pierwszym tego dnia dowodził zastępca szefa zmiany, Jacek. Zgłosił więc wyjazd do akcji i poprosił o szczegóły. MSK niestety nie wiedziało nic więcej. W samochodzie zaległa cisza. Każdemu w głowie huczało pytanie: „Co zastaniemy na miejscu”? Co, jeśli otwór wejściowy jest zbyt mały, a osoby znajdujące się kilka metrów od dziecka nie mogą go powiększyć?! Rozszarpać rękami…?
fragment książki