Ładowanie

Słowa

Zamknij

Książka

Fragment książki:

Średniowieczny Las poruszał Jagę swym majestatem za każdym razem, gdy tylko się w nim znalazła. Dziki i dziewiczy, nieokiełznany manifest nienaruszonego piękna. Powietrze było tam nieskazitelnie czyste, niczym nienaruszone, a wszechogarniająca cisza, przerywana jedynie odgłosami Zwierząt, dźwięczała jej w uszach tak natarczywie...

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

Mieszko nigdy nie wyjawił nikomu całej prawdy, a także nie ujawnił imienia Kobiety, która go uzdrowiła. Nie chciał, by posądzono ją o czary – zbyt wiele jej zawdzięczał.

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

Nagle, w nierównym świetle pochodni, zamajaczyły srebrne krzyże kołyszące się na szyjach „krystowych” najeźdźców. Wtedy też spośród obfitych krzewów wyłoniła się bladolica Dziewka. Jej błękitne oczy przebijały się zalotnie przez zastygłą dookoła ciemność. Ponętne usta, uwodzicielsko rozchylone, pobudzały wodze męskiej fantazji. Zbliżyła się nieco do Światła pochodni, by ukazać przybyszom swe krągłe piersi o sterczących sutkach. Kilku z nich dyskretnie zeszło z koni i podążyło za nią ślepo. Nie wiedzieli bowiem wojownicy „Krysta”, że zaledwie mały listek Piołunu mógłby tę Dziewkę odstraszyć. Nie wrócili już nigdy i tylko Mirosława wie, gdzie dokładnie spoczywają ich zgubione żądzą ciała.

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

– Chwila! – Babka chwyciła ją niespodziewanie za ramię. – Mam tu coś szybkiego do załatwienia! Pomożecie? Rusałka z Leszym popatrzyli na siebie, po czym znów spojrzeli na Babkę w zdumieniu. – Nooo, szybci bedzie! – nalegała. – Raz-dwa załatwimy sprawę! – A o co chodzi? – zainteresowała się Mirosława. – Mamy tu pewną Strzygę, co mi ukochanego Jagi nęka. Trzeba się najpierw z nią rozprawić, coby chłopina był bezpieczny, jak się stąd wszyscy zabierzemy. Przecie nie będzie go miał kto pilnować przez jakiś czas… – Co chcesz z nią zrobić? – wtrącił Leszy. – Postraszyć łajzę! – Wzruszyła ramionami.

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

Po uroczystym wrzuceniu do Ognia aromatycznej Żertwy Leszy z Babką nagle gdzieś zniknęli. Płanetnicy również zatopili się w leśną gęstwinę razem z Rusałkami i Wużałkami. Rozochocone Wiły pobiegły w stronę wioski, by tam czyhać na skraju Lasu na przystojnych Chłopców, co zapomnieli w tę Noc o Ziele Piołunu.

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

Siedziała pośród równo ułożonego kręgu Kamieni. Dookoła niej stali ludzie ubrani w białe lniane tuniki. Na plecach nosili zwierzęce skóry i futra. Była na miejscu. W pewnej chwili zakręciło jej się w głowie, osunęła się na Ziemię i zemdlała.

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

Blady Świt spowił gęstą Mgłą maleńką osadę w środku Świętego Lasu. Oślepiający błysk rozerwał rozespane Niebo na pół, przeszywając serca śpiących mieszkańców głośnym Grzmotem boskiego młota. Otóż Piorun nie spał, lecz czuwał nad swym Stworzeniem. Jednak tego ranka miał dla niego zupełnie inny plan, niż mogłoby się wydawać… Mgła przeniknęła cichcem do krytych strzechą domostw i uśpiła serca odpoczywających tam po wielkiej bitwie Wojów. Dzieci spały niewinnie w dębowych kołyskach, a na nadgarstkach miały pozawiązywane czerwone wstążki. I tylko Kobiety nie mogły zmrużyć oka TEJ Nocy… Wyszły ze swoich domostw i tuż przed Północą zwołały Kobiecy Krąg na Mokoszowym Wzgórzu.

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

Położyła księgę przed sobą i wyciągnęła tuż nad nią prawą dłoń. Zamknęła oczy, głęboko nabrała Powietrza i powoli je wypuściła. – Sława tobie, Pierwotna Matko, ta, która wie… Bądź pozdrowiona, O Pani, cudzie wszelkiego życia… Otwórz przede mną tajemnice Rodu Świętowita… Niechże się spełni, co mi przeznaczone – szeptała. Pomimo szczelnie zamkniętych okien i drzwi porozwieszane wewnątrz izby pęki suszonych Ziół się poruszyły. Dym z kadzidła gwałtownie zawirował nad głową Jagi, jakby się czegoś przestraszył.

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

– Długo się tam jeszcze będziesz wylegiwać, królewno?
– Już idę! – Jaga sturlała się leniwie z pachnącego Mchem siennika.
– Późno jest! – znów zaskrzeczała Babka i nałożyła do drewnianej miski ciepłej, pachnącej owsianki z suszonymi Jabłkami. – A nasz Björn czeka… – Pogroziła palcem, jak tylko zobaczyła Jagę zasiadającą do stołu. – A gdzie Matka? – Jaga rozejrzała się po izbie.
– Poszła z Kowalową, by pomóc przy zbiorach. – Głos Babki już nieco złagodniał. – Jedz, bo ci wystygnie, i ubierz się dziś ładnie.
– A po co?
– Po jajco! Björn na nas liczy, trza wyglądać, to raz, a dwa, możliwe, że zabierze nas do zamku.
– Do zamku?!

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

Jaga, czkając co chwilę, niezgrabnie opadła na drewnianą ławkę i przysunęła się do Babki. Oparła głowę na jej ramieniu, westchnęła cicho, po czym powoli wypuściła Powietrze, a wtedy dookoła niej roztoczyła się słodkawa woń śliwkowego wina. – U, hu, hu! Aleś się, kulieżanko, uraczyłaaa…! – Babka powachlowała sobie dłonią przed twarzą. – Poszłam na stronę, a potem spotkałam Mirkę – wyjaśniła jej Jaga, po czym znów czknęła. – Aaa! – Babka wybuchnęła głośnym śmiechem. – To po to ci było śliwkowe wino, któreś zawinęła!

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

– I tobie sława, Żerco! – odparła. W jej piersi wciąż jeszcze mocno waliło serce. Nie zdążyła się całkiem uspokoić po krwawym widzeniu, jakie miała. – Wiem… – szepnęła cicho, po czym zamilkła ze wzrokiem utkwionym w Ziemi. – Miałaś widzenie! – Chwycił ją za ramiona, a ona tylko skinęła głową. Smutek wylał się w jednej chwili z jej opuchniętych oczu. – Powiedz mi, co widziałaś!

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

Zerwał się mocny Wiatr. Przez szczeliny starej chaty przemawiał do nich sam Strzybóg, lecz oni go nie słyszeli, bo ich rozgrzane do czerwoności skronie pulsowały miarowo, a w żyłach zamiast krwi popłynęła niepohamowana żądza zemsty. Kilku z nich ukradkiem dotknęło drżącymi dłońmi swoich sztyletów skrytych pod ubraniem. Na zewnątrz już lało jak z cebra. Ciężkie krople Wody, którą silni Płanetnicy napełniali podniebne Obłoki, dudniły teraz mocno o strzechę, lecz oni ich nie słyszeli. Siedzieli nieruchomo, zatopieni we własnych myślach o budowaniu strategii zemsty. Zmącony umysł Jagi otrzeźwiło dopiero donośne uderzenie Pioruna.

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

Jeszcze nigdy w życiu nie widziała tak przejrzystego Nieba! Barwa błękitu nad jej głową sprawiała wrażenie krystalicznie czystej. Intensywny zapach Ziemi upomniał się o uwagę. Opuściła więc głowę i zaciągnęła się mocno Powietrzem. Mocny aromat Grzybów, wilgotna Trawa i świeże Jagody pozdrowiły ją w nowym-starym miejscu. Była tu. Właśnie siedziała na Ziemi pośród swojego Rodu z dziesiątego wieku.

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

Wreszcie ujrzała świetlisty tunel. Jego intensywne Światło nie oślepiało jej jednak. Dopiero teraz uświadomiła sobie, że do tej pory nie czuła swojego ciała. Odniosła wrażenie, że podróżuje jako czysta esencja – Dusza. Leciała, nie widząc celu swojej podróży, lecz nie bała się, bo poczucie wyjątkowego bezpieczeństwa jej nie opuszczało. Strach, lęk i niepewność nagle gdzieś zniknęły. Zatarły się też uczucia tęsknoty, smutku i żalu. W pewnej chwili z samego końca tunelu oślepiło ją ostre białe Światło. Zbliżała się ku niemu z nieopisaną prędkością, a gdy się w nim zatopiła, zupełnie niespodziewanie poczuła wibrującą energię, przeszywającą jej ciało – to jej zmysły znów powróciły.

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment

Książka

Fragment książki:

Rynek w centrum wsi świecił pustkami. W Południe nie było na dworze żywego ducha, bowiem legenda o Południcy, jako jedna z niewielu, wyjątkowo tu przetrwała. Wszyscy mieszkańcy o tej porze siedzieli przy stołach i zajadali się obiednią strawą, nie wyściubiając nosa z chałup.

Paulina Latrach, Słowiańska opowieść, fragment