Joanna Śleboda – jest studentką dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Urodziła się 22 lutego 1991 r. w Łodzi. Od zawsze marzyła o napisaniu dobrej powieści, gdyż nic nie sprawia jej tyle przyjemności, co korzystanie w pełni ze swojej olbrzymiej wyobraźni i przelewanie jej wytworów na papier. Nic jej tak nie pociąga jak tworzenie, wymyślanie cech bohaterów i bawienie się dialogiem. Oprócz zamiłowania do pisania, jest również wielką miłośniczką gór, czego można się dowiedzieć na podstawie powieści. Ma w sobie wielką radość życia i optymizm, którymi zaraża wszystkich dookoła. Nie zraża się niepowodzeniami i dalej dąży do osiągnięcia swoich celów. Jest typem wrażliwej wojowniczki. Potra? walczyć o swoje szczęście jak lwica, a przy tym jest osobą niesamowicie wrażliwą na nieszczęście innych otaczających ją ludzi.

"Scenariusz życia" to powieść rozłożona na wiele uczuć. Miłość przeplata się z zazdrością, radość z bólem, a śmierć ze szczęściem. 
Miłość i wiara w nią… Jakże istotne znaczenie w życiu ludzi potra?ą odgrywać tak proste z pozoru uczucia. Życie pisze przeróżne scenariusze, na które zwykły człowiek nie ma większego wpływu.
Zo?a Iwanicka, 30-letnia dziennikarka z ciętym językiem, która przed laty postawiła wszystko na jedną kartę, wyjeżdżając do Warszawy w poszukiwaniu marzeń o karierze dziennikarskiej, z pozoru ma wszystko, o czym każdy marzy. Karierę – jest szefową najpopularniejszej stacji telewizyjnej, w której przeprowadza wywiady ze znanymi 
osobami, pieniądze, stabilizację życiową, wspaniałego męża Tomka i przyjaciółkę Julię, z którą spiski doprowadzają do wielu zabawnych sytuacji. Poszkodowanymi są oczywiście główne inicjatorki niemądrych pomysłów! Bohaterowie nie próżnują. Ich życie seksualne przyprawia o zawrót głowy. 
Jakże jednak życie potra? być przewrotne i zburzyć w jednej chwili wszystko to, co budowaliśmy przez lata. W pewnym momencie życie głównej bohaterki zmienia się o 180 stopni i szast – prast! Perturbacje życiowe wywracają życie Zosi do góry nogami. W obliczu bólu, zazdrości i śmierci jedynie wiara w miłość i lepsze jutro może ją uratować… 
Czytając tę książkę, zdajemy sobie sprawę, że nie dobra materialne wyznaczają naszą pozycję w świecie, lecz to, co skrywamy głęboko w sercu. Chcemy tego, czy nie, po przeczytaniu tej powieści uświadamiamy sobie, że jesteśmy więźniami uczuć, które  nami władają. Kończąc ostatnią stronę i odkładając książkę na półkę, powinniśmy być świadomi tego, jak ważne jest w życiu to, by cieszyć się każdą chwilą, tak jakby miała być tą ostatnią…