Książka
Słowo od Autorki:
W lutym, w Centrum Kultury i Aktywności przy ul. Siarczanej odbyło się moje spotkanie autorskie związane z prezentacją książki Rodzina Woźniaków. Książka przedstawia dzieje mojej podlaskiej rodziny od drugiej połowy XIX wieku do czasów współczesnych, historię i tradycje Podlasia. Źródłem wspomnień były opowieści mojego dziadka, rozmowy ze starszymi członkami rodziny, materiały archiwalne uzyskane w urzędach i kancelariach parafialnych. Książka zaczyna się od sceny spotkania moich pradziadków na wiejskiej drodze. Byli oni unitami, co spowodowało problemy z legalizacją małżeństwa i chrztem dzieci. Po powstaniu styczniowym unici byli bardzo prześladowani i ceremonie religijne odbywały się potajemnie, nocą w lasach. Małżeństwo dochowało się dziewięciorga dzieci i ich bardzo zróżnicowane losy przedstawione są w pierwszej części książki. Mamy więc żołnierza armii carskiej, gospodarzy ciężko pracujących na roli, żołnierza AK i komunistę. Mimo dużych różnic między członkami rodziny - więzy rodzinne były bardzo silne. Woźniakowie szanowali się, odwiedzali i wzajemnie sobie pomagali. Byli uczciwi, uparci, w większości bardzo pobożni i pracowici. Druga część książki to moje wspomnienia z dzieciństwa. Co roku jeździłam do dziadków na wakacje i myślę, że te pobyty na wsi: rodzina i przekazywane wartości i zwyczaje, kontakt z piękną podlaską przyrodą, pomoc w pracy na polu i w gospodarstwie wywarły na mnie duży wpływ. Mam więcej wspomnień z wakacji na wsi niż z codziennego życia w mieście. Cały czas mam w pamięci gwarne odpusty, plażowanie na rozgrzanym piasku nad Bugiem, brodzenie w wodzie, jazdę na wyładowanej snopami zboża furze. Opisuję też dawne wiejskie zwyczaje. Niektóre, jak np. kolędowanie, święcenie bukietów z kwiatów i zbóż na Matki Boskiej Zielnej, bramy zatrzymujące nowożeńców, przetrwały do dziś. Czytelnicy mogą też zapoznać się z gwarą podlaską, poznając takie wyrażenia jak: „galancie”, „ukopielony”, „musowo”. W książce, w rozdziale Podlaskie haiku umieściłam też kilka swoich wierszy Np. Wspomnienie. Napisanie książki było właśnie spowodowane chęcią zatrzymania czasu, ocalenia dawnego świata. I przekazania informacji o nim młodszym pokoleniom. Jestem emerytowaną nauczycielką, ale nadal pracuję i mam kontakt z młodymi ludźmi. Wydaje mi się, że takie poznanie historii widzianej z „parteru”, czyli przez życie ludzi w dawnych czasach, może pomóc docenić względny komfort współczesnego życia, pokój, niepodległość Ojczyzny, możliwości kształcenia i wyboru drogi życiowej. Naszym przodkom często nie było to dane, ale w wielkim trudzie starali się budować lepszą przyszłość. Bardzo zachęcam Państwa do pisania wspomnień, szczególnie jeśli żyją jeszcze osoby pamiętające dawne czasy i wydarzenia, i pomogą je Państwu uzupełnić. Na zakończenie spotkania pokazałam przedmioty używane dawniej w gospodarstwach (sierp, kankę cierlicę do lnu) i wyroby podlaskiego rękodzieła (wełniane narzuty, chodniki z gałganków).
Ewa Jakubowska