Książka
Fragment książki:
– Oni w ten sposób chyba chcą oczyścić swoje sumienie. Uważają, że jeżeli powiedzą: ,,o, jaka szkoda”, ,,co za tragedia”, to sprawa załatwiona, a tymczasem tak nie jest… – wyjaśniła. Nie za bardzo to rozumiałem, może dlatego, że nie chciałem zrozumieć. – Daj spokój, ludzkie sprawy są skomplikowane – odezwał się Złoty, zapraszając mnie do zabawy.
Natalia Nebeluk, Psie szczęście w nieszczęściu, fragment