Książka
Fragment książki:
Wyrwał rękę z mojego uścisku i podszedł do drzwi… Nie spojrzał nawet w moją stronę, gdy zatrzaskiwał je z impetem. Gdy usłyszałam ryk silnika samochodu, coś we mnie pękło. Osunęłam się na podłogę i wybuchnęłam donośnym płaczem. Nie kontrolowałam już emocji. Czułam, jak rozpadam się na drobne kawałeczki. Siedziałam na zimnej podłodze, w ciemnym korytarzu, pogrążona w żalu i bólu… i wściekłości. Nigdy nie czułam takiego smutku i bezsilności.
Podróż w nieznane, str. 291