Ładowanie

Słowa

Zamknij

Książka

Fragment książki:

Wyrwał rękę z mojego uścisku i podszedł do drzwi… Nie spojrzał nawet w moją stronę, gdy zatrzaskiwał je z impetem. Gdy usłyszałam ryk silnika samochodu, coś we mnie pękło. Osunęłam się na podłogę i wybuchnęłam donośnym płaczem. Nie kontrolowałam już emocji. Czułam, jak rozpadam się na drobne kawałeczki. Siedziałam na zimnej podłodze, w ciemnym korytarzu, pogrążona w żalu i bólu… i wściekłości. Nigdy nie czułam takiego smutku i bezsilności.

Podróż w nieznane, str. 291

Książka

Fragment książki:

Mój zdrowy rozsądek poszedł w diabły. Pożądanie triumfowało. Nie myślałam już logicznie – wiedziałam tylko, że chcę znów poczuć smak jego ust. Poza tym nie lubiłam, jak ktoś mi czegoś odmawiał albo zabraniał. Pragnęłam przejąć kontrolę i przeżyć coś zaskakującego.

Podróż w nieznane, str. 253

Książka

Fragment książki:

– Witam piękne panie, czy mogę się przysiąść? – usłyszałam za plecami głos.
– Nie, nie możesz… Dziś bawimy się same – rzuciłam bez namysłu, gapiąc się w ekran.
Aśka z Moniką nie wytrzymały i wybuchnęły śmiechem.
– Może jednak zmienisz zdanie? – ciągnął nieznajomy.
Nie wytrzymałam i odwróciłam się, aby wyjaśnić mu raz jeszcze, że nie jest tu mile widziany. Znieruchomiałam, gdy nasze spojrzenia się skrzyżowały, a na plecach poczułam dreszcz.

Podróż w nieznane, str. 142

Książka

Fragment książki:

Moje oczy przebiegły szybko po jej ciele, od głowy po czubki stóp.
– Ducha zobaczyłeś? – zażartowała.
Jej słowa sprawiły, że wróciłem do żywych.
– Nie, skądże. Po prostu nie spodziewałem się twoich odwiedzin. Stało się coś? Mogę ci jakoś pomóc?
Weszła do środka i usiadła wygodnie w fotelu.
– Raczej nie, ale dziękuję.
Moje zdziwienie nie umknęło jej uwadze. Założyła nogę na nogę.
– Wpadłam, bo po tak długiej podróży nie przyszedłeś się nawet przywitać.

Podróż w nieznane, str. 92

Książka

Fragment książki:

Wykonałam wszystkie polecenia jak w jakimś transie. Nie musiałam go kontrolować, miałam do niego całkowite zaufanie. Uwielbiałam sposób, w jaki to mówił, jak przejmował kontrolę.
- Ale tyłeczek… doskonały – szepnął.
Krew we mnie buzowała, a ciało zaczęło drżeć z podniecenia. Nie odwróciłam się, gdy zaczął się rozbierać.
– Proszę cię, kochanie, weź mnie w końcu – wyszeptałam.
Jak to możliwe, że doprowadził mnie do błagania?

Podróż w nieznane, str. 76

Książka

Fragment książki:

Na krótką chwilę zapadła przejmująca cisza, a twarz Elizy zalała się rumieńcem.
– Lizo, nawet nie wiesz, ile rzeczy chciałbym z tobą zrobić, jeśli tylko byś mi na to pozwoliła. Gwarantuję, że nie pożałowałabyś. Przełknęła ślinę i rozchyliła usta.
– Nie zdajesz sobie nawet sprawy, jak na mnie działasz. Nigdy wcześniej, przy żadnej kobiecie nie czułem się tak jak przy tobie. Od samego patrzenia na ciebie cały płonę.
Cofnęła się i oparła plecami o lustro. Zaczęła oddychać odrobinę szybciej i mniej równomiernie. Zrobiłem krok w jej stronę i położyłem dłonie na drążku po obu stronach jej ciała.
Nasze twarze dzieliły centymetry. Eliza wpatrywała się we mnie bez słowa. Miała nieodgadniony wyraz twarzy. Nie mogłem się już dłużej powstrzymywać i od razu wpiłem się w jej wargi. Jej usta były dokładnie takie, jak je sobie wyobrażałem… Miękkie i soczyste.

Podróż w nieznane, str. 54

Książka

Fragment książki:

Patrzył na mnie, gdy siłowałam się z guzikami jego koszuli. Zaczął przesuwać dłońmi po moich plecach, aż zatrzymał się na pośladkach. Ścisnął je mocniej, a ja wciągnęłam gwałtownie powietrze w płuca i wypchnęłam do przodu piersi. Poczułam, jak suwak sukienki się luzuje. Pochyliłam głowę i delikatnie pocałowałam go w usta. Pewnym ruchem wziął mnie na ręce i postawił na podłodze, pozwalając sukience swobodnie opaść na podłogę. Wiedziałam, że wyglądam pociągająco. Widziałam to w jego oczach. Sunął wzrokiem do dołu, podziwiając moje ciało ozdobione seksowną bielizną. Zatrzymał się na majtkach z czarnej koronki, żeby po chwili znów adorować moje piersi. Pokonał dzielące nas centymetry i ujął moją twarz w dłonie. Dzięki tym wysokim szpilkom nasze usta od razu się spotkały. Pocałunek był gorący i głęboki. Nie zamierzałam jednak się spieszyć, mieliśmy przecież dla siebie całą noc.

Podróż w nieznane, str. 36

Książka

Fragment książki:

Z zamyślenia wyrwał mnie męski głos. Wstałam momentalnie, upuszczając torebkę na granitową podłogę. Sięgając po nią, czułam na sobie wzrok mężczyzny.
Pewnie uważa mnie za niezdarę i myśli, że zmarnuję jego cenny czas.
Uniosłam dumnie głowę…
Przynajmniej spróbuję rozwiać jego wątpliwości i udowodnić, że nadaję się na to stanowisko – pomyślałam, dodając sobie otuchy.
Nasze spojrzenia od razu się spotkały, a mnie ogarnęło dziwne przeczucie, jakbyśmy się kiedyś już gdzieś spotkali.

Podróż w nieznane, str. 19

Książka

Fragment książki:

Nie mogłem się powstrzymać i zamknąłem jej usta pocałunkiem. Czekałem, kiedy mnie odepchnie, jednak ona tylko go pogłębiła. Po raz kolejny mi uległa, przez chwilę mogłem znów ją smakować, rozkoszować się jej słodyczą i delikatnością… Wiedziałem, że dla niej to koniec, a ten pocałunek to nasze pożegnanie, ale nie miała pojęcia, że ja z niej nie zrezygnuję.
Tuliłem ją w ramionach, wdychając jej cudowny zapach. Obejmowała mnie w pasie, ignorując wszystko dookoła. Odsunęła się dopiero, gdy usłyszała głośne pogwizdywanie jakiegoś małolata. Wiedziałem, że dla niej cała ta sytuacja jest bolesna. Nie chciałem jej bardziej komplikować, więc odpuściłem. Staliśmy w milczeniu, patrząc na siebie krótką chwilę, po czym wsiadła do auta. Spojrzała przez szybę i wyszeptała coś na kształt „żegnaj”.

Podróż w nieznane, str. 286

Książka

Fragment książki:

Chwyciła moją dłoń i ruszyła pewnym krokiem do schodów, ciągnąc mnie za sobą. Dzięki temu, że szła przodem, mogłem bez ograniczeń podziwiać ją w chabrowej, zwiewnej sukience, która odsłaniała jej zgrabne nogi i podkreślała pupę.
Coś pięknego.
Szedłem jak w jakimś transie. Oprzytomniałem dopiero, gdy zatrzymała się nagle i odwróciła twarzą do mnie. Nasze usta dzieliły centymetry.
Zapragnąłem znów jej posmakować… Chciałem całować ją namiętnie, nie zwracając uwagi na otaczający nas tłum. Powstrzymywał mnie jedynie fakt, że złożyłem jej obietnicę, której coraz trudniej było mi dotrzymać.
– Co teraz? – spytała łagodnie, położywszy mi rękę na biodrze.
W odpowiedzi objąłem ją w talii, a jej dłoń położyłem na moim ramieniu. Mogłem muskać palcami jej gładką skórę.
– Teraz zrobisz to, co zechcę – oznajmiłem pewnym głosem; wywołałem tym lekkie rozbawienie. Jeśli do tej pory miała jakiekolwiek wątpliwości czy zahamowania, to w tym momencie zniknęły one na dobre. Z trudem przełknęła ślinę i czekała na to, co się stanie.

Podróż w nieznane, str. 227

Książka

Fragment książki:

Schodząc na dół, usłyszałam trzaśnięcie zamka w drzwiach. Serce zaczęło mi od razu szybciej bić i poczułam nieprzyjemny ucisk w żołądku. Stałam jak sparaliżowana i czekałam na jakiś ruch z jego strony. Mąż jednak mnie zlekceważył, co wywołało we mnie jeszcze większe poczucie winy. Wcale mu się nie dziwię. Gdyby on tak zachował się w stosunku do mnie, to też przeszłabym obok niego obojętnie.

Podróż w nieznane, str. 104

Książka

Fragment książki:

Wsłuchałam się w muzykę relaksacyjną płynącą z głośników. Działała na mnie kojąco. Moje ciało od razu zareagowało i poczułam, jak schodzi ze mnie całe napięcie towarzyszące mi od kilku dni. Tego mi było trzeba.
Zamknęłam oczy.
Chciałabym, aby ta chwila trwała wiecznie.

Podróż w nieznane, str. 81

Książka

Fragment książki:

Wsiadłam i przyległam całym ciałem do mojego ukochanego. Objął mnie w pasie i cały strach minął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W tych ramionach odnalazłam spokój i ukojenie. Odchyliłam głowę, aby spojrzeć na jego promienną twarz, a on zaczął mnie całować. Przez te wszystkie lata robił to na wiele sposobów. Ale ten pocałunek był wyjątkowy. Miałam wrażenie, że został zarezerwowany specjalnie na tę okazję. Nasze ciała idealnie do siebie przylegały, a języki poruszały się powoli. Kręciło mi się w głowie z pożądania. Drzwi się otworzyły, a on odsunął się powoli, pozostawiając mnie bez tchu. W tej chwili nie przejmowałam się tym, że ktoś mógłby przyłapać nas na gorącym uczynku.

Podróż w nieznane, str. 72

Książka

Fragment książki:

– Cóż za urzekający widok! – Zerwałam się jak poparzona, usłyszawszy męski głos.
– Czemu się skradasz?! – wykrzyczałam do Rafała, który opierał się nonszalancko o futrynę moich drzwi.
– Chcesz, żebym umarła na zawał?
– Nie, skądże. Głośno myślałem. Nie moja wina, że na twój widok nie umiem kontrolować myśli i sprawić, żeby zostały tylko w mojej głowie. Widzisz, jak na mnie działasz?

Podróż w nieznane, str. 48

Książka

Fragment książki:

Stałem jak wryty pośrodku swojego gabinetu. Z trudem udało mi się zebrać myśli.
– Co za kobieta… – powiedziałem sam do siebie.
Przez te wszystkie lata dojrzała i teraz jest jak wino – im starsza, tym lepsza. Nie było w niej już tej nieśmiałej, zawstydzonej dziewczyny z czasów liceum. Stała przede mną pewna siebie kobieta, która wiedziała, czego chce od życia. A te jej zielone oczy… mógłbym patrzeć w nie przez wiele godzin – pomyślałem.

Podróż w nieznane, str. 22

Ta strona używa plików cookies.
Dowiedz się więcej o polityce plików cookies klikając tutaj