Książka
Fragment książki:
Ja jeszcze się trochę powspinam
Po bladej smudze księżycowego światła,
Która jest moją drogą do twoich ust.
I wciąż słychać namolne nawoływania:
Grzeszników o życie bez skazy,
Fałszerzy o szczere złoto,
I magów o nawrócenie.
I zawsze patrzę na jasną stronę życia
Rozjaśnioną przez cyrkowe reflektory!
Bez wątpienia, istnieje dobro,
Ale o nim nie śmiem nawet pomyśleć.
Pełnia, fragmenty