Książka
Fragment książki:
Spojrzała przez wizjer i stanęła jak wryta. Przed jej drzwiami stał Wojtek. Serce mało jej nie wyskoczyło z piersi. Wyglądał trochę inaczej niż na zdjęciach, które jej przesyłał, ale to z pewnością był on. Może wtedy na ulicy też widziała właśnie jego. Zadzwonił jeszcze raz i dodatkowo zapukał. Nie wiedziała, co ma zrobić. Cała się trzęsła. Co on tu robi, do cholery? Przestraszyła się. Nie znała go tak naprawdę. Co innego, jakby kiedyś umówili się gdzieś w miejscu publicznym, ale on przyszedł do jej domu.
Nowy początek, str. 177/178