Ładowanie

Słowa

Zamknij

Książka

Fragment książki

Piotr wziął reklamówkę z dziesięcioma tysiącami i powoli zmierzał ku drzwiom. Nadal nie ufał szefowi. Był przekonany, że ten cały czas gra uprzejmego kierownika, a jak tylko przekroczy drzwi kasyna, to drzwi się za nim zamkną z łoskotem i zostanie sam na zewnątrz kasyna z dziesięcioma tysiącami.


Jerzy Lach, "Jebać śpiewaka", fragment

Książka

Fragment książki

Piotr nie wiedział, czy co miesiąc zarobi takie pieniądze, aby spłacać raty, mieć na życie, czyli na jedzenie na mieście, taksówki, wieczory w knajpach, ciuchy, lekarstwa itd. Na razie nie martwił się tym, cieszył się, że w końcu ma własne mieszkanie. Jeszcze nie wiedział, że to było największe przekleństwo w jego życiu.


Jerzy Lach, "Jebać śpiewaka", fragment

Książka

Fragment książki

Zobaczył siebie z lotu ptaka, jak stał w śniegu, znieruchomiały, wpatrzony w niebo. Był taki malutki, że prawie niewidoczny, tylko mała czarna plamka odbijająca się od bieli śniegu świadczyła o tym, że istniał jako samodzielny byt.

Jerzy Lach, "Jebać śpiewaka", fragment

Książka

Fragment książki

Nazajutrz wstał wcześnie, wyszedł z domu razem z pierwszymi promieniami słońca. Gdy znalazł się na ulicy, opuszczając klatkę schodową, zauważył na ścianie wielki napis „Jebać śpiewaka”.

Jerzy Lach, "Jebać śpiewaka", fragment

Książka

Fragment książki

Mistrz zaczął ciężko oddychać, coś mamrotał pod nosem, wymachiwał rękami wzdłuż ciała Piotra, jakby chciał wygonić z niego złego, który zadomowił się na dobre. W końcu znieruchomiał, zamilkł i stał w bezruchu przez kilka minut. – Niech wstanie – powiedział. – Teraz niech wyciągnie laskę sam ze swojej krtani. I poda mi prawą ręką do mojej lewej. – A która to prawa? – zapytał Piotr. – Bo ja nie odróżniam prawej od lewej. – A którą podcierasz sobie tyłek?


Jerzy Lach, "Jebać śpiewaka", fragment

Książka

Fragment książki

Premiera to w teatrze zawsze wielkie wydarzenie. Pełna gotowość i mobilizacja aktorów i całej ekipy obsługującej spektakl do granic możliwości. To święto!!! Niektórzy mają taką tremę, że muszą po trzy albo i więcej razy biegać do toalety, które właśnie dlatego są tak blisko sceny.


Jerzy Lach, "Jebać śpiewaka", fragment

Książka

Fragment książki

Było już za późno. Piotr nie mógł się wycofać. Sprawy zabrnęły za daleko. Chociaż podobno zawsze można zmienić zdanie. Mamy wolną wolę i wszystko zależy od nas. Podobno...


Jerzy Lach, "Jebać śpiewaka", fragment

Książka

Fragment książki

Skąd wiesz, czy to, czego nauczyłeś się jest prawdą, czy nie? Skąd wiadomo, czy to, co na swój temat sądzisz, jest prawdą?

Jerzy Lach, "Jebać śpiewaka", fragment

Książka

Fragment książki

– Co, boli? – Kibol złapał Piotra za włosy. – I dobrze, ma boleć. Bo mnie boli, jak słucham twojego wycia, kurwa. Jak jeszcze raz usłyszę cię, chuju, to będzie tak bolało, że będziesz wył z bólu. Rozumiesz? – Tak… Proszę mnie puścić. Ja już nie będę śpiewać.


Jerzy Lach, "Jebać śpiewaka", fragment

Książka

Fragment książki

Osunęli się na podłogę i tam dokonało się to, co miało się dokonać. Piotr zamknął oczy i wyobraził sobie, że jest z Marilyn Monroe i szybko miał wytrysk. Za szybko! Pani dyrektor nie była zadowolona. Nagle przestała się śmiać i uderzyła go w twarz.


Jerzy Lach, "Jebać śpiewaka", fragment

Ta strona używa plików cookies.
Dowiedz się więcej o polityce plików cookies klikając tutaj