Ładowanie

Słowa

Zamknij

Książka

Fragment recenzji:

Biorąc pod uwagę zarówno mroczny, klimatem cyberpunkowy, lekko przerażający świat brutalności i przemocy, nietuzinkowych bohaterów, wykorzystujących nowoczesną technologię do swoistych „operacji plastycznych” (ludzie chyba zawsze będą lubili się oszpecać) oraz podnoszenia własnych możliwości, a także wartką akcję, która wciąga w świat zemsty i kary, to Kacper Śniedziewski dał nam kawałek dobrej fantastyki i czekamy teraz na kolejne jej części.

Doris, https://sztukater.pl/ksiazki/item/38391-ignis-mare.html?dt=1676315377973&fbclid=IwAR16Wexkx7lsn_XreVdRqZaARkbWPFqf23yD_kt

Książka

Słowo od Autora:

Ekspozycja - technika wykorzystywana nie tylko w fotografii.

Początek książki - wprowadzenie czytelnika w sytuację, która będzie kluczowa do rozwoju fabuły reszty książki. Wprowadzenie świata przedstawionego i bohaterów, a następnie dokonanie ważnej, kluczowej zmiany w historii. Czytelnicy zadający sobie pytanie o dalszy rozwój wydarzeń.

Ekspozycja w fotografii określa ilość światła, która powinna padać na film po to, aby prawidłowo zostało zrobione zdjęcie. Tym właśnie jest początek historii; naświetleniem całej sytuacji. Przekazaniem czytelnikowi idealnej ilości informacji na temat zdjęcia, czy obrazu w wyobraźni, żeby tak samo jak i zdjęcie - nie był ani zbyt ostry, ani zbyt rozmazany. Zbyt wiele informacji mogłoby bowiem obciążyć czytelnika.

Sama ekspozycja na pierwszych stronach Ignis Mare posiada pięć najważniejszych czynników, które w skuteczny sposób wprowadzają i zaciekawiają czytelnika:

Wyjątkowość - jedyna w swoim rodzaju technologia.

Niespodzianka - próba zabójstwa głównej bohaterki, Róży.

Niecodzienność - zmiany, które będą wspominane do samego końca książki.

Zapowiedź zmiany - ratunek dziewczyny.

Nadanie wagi zwyczajnym przedmiotom - AirCary, NAV, okulary fotochromowe, podkreślenie rozwoju technologicznego, który ciągnie się przez całą książkę.


Bo, jak to pisał Horacy w swojej Ars Poetica, dobry pisarz zaczyna w środku rzeczy.

Kacper Śniedziewski

Książka

Fragment recenzji:

Chyba najlepszym elementem całej książki jest psychologia postaci. Bohaterowie są niesamowicie żywi, wewnętrznie skomplikowani i wchodzą ze sobą w całkiem boleśnie prawdziwe relacje. To sprawia, że się z nimi utożsamiamy i naprawdę emocjonalnie przywiązujemy. Albo nie cierpimy ich już od pierwszej strony i życzymy im bolesnej śmierci. Igora i Różę kocham całym sercem i ich historię czytam z zaangażowaniem godnym 15-latki. A jestem stara [sic!], więc wiem co mówię. No i zakończenie - d o s k o n a ł e. Po dwóch nieco mniej dynamicznych, wolniejszych rozdziałach, wyjaśniających mechanizmy działania świata, zakończenie po prostu zmiata z nóg. Czytałam i przewracałam kartki z prędkością światła. Nie pamiętam kiedy ostatnio książka wywołała we mnie takie emocje. Bardzo dobra, przyjemna powieść dla młodych-starych dorosłych, którzy doceniają rozbudowane światy, lekki styl, świetnie napisane postaci, dramatyczne zakończenia i dobrą puentę - przeszłość zawsze nas dogoni. Czekam na kolejne tomy!

SalvioHexia, https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5020565/ignis-mare-tom-1

Książka

Fragment recenzji:

Słowem podsumowania – powieść Kacpra Śniedziewskiego pt. „Ignis Mare” to rzecz udana, sprawnie napisana i mająca sobą wiele do zaoferowania. Myślę, że dla miłośników literackiej fantastyki będzie stanowić ona nie tylko pozycję ciekawą, ale też i wyróżniającą się na polu obecnej oferty tego nurtu. Dlatego też z jak największym przekonaniem zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto!

Uleczkaa38, https://sztukater.pl/ksiazki/item/38391-ignis-mare.html?fbclid=IwAR0gz0kzRiu_VBg85aeRKIM4kDXmURZrlJ8MLlwM9lCKbqalsYg

Książka

Słowo od Autora:

W zamkniętym budynku określanym Rajem, miejscem będącym domem dla nauki i technologii, a także dla ludzi, na których dokonano różnego rodzaju cybernetycznych ulepszeń, istnieje las oświetlony przez sztuczne światła i utrzymywany w stałej temperaturze i wilgoci. W lesie tym, tuż obok ogromnego zbiornika wodnego (który służy również jako elektroniczny terminal kolekcjonujący dane), ulepszony przez bioinżynierię superżołnierz prowadzi długą rozmowę o wartości ludzkiego życia z bezcielesną głową w metalowej klatce; rozmowa ta dobiega końca, gdy na dwójkę spada deszcz krwi i wnętrzności, a latające w powietrzu rekiny szykują się do ataku. Daje to wyobrażenie o rodzaju książki jaką jest Ignis Mare – pełna oszałamiających pomysłów, wypełnionych tym co brutalne, groteskowe lub sentymentalne. Powieść przedstawia dość frustrująco nierówną historię – niecodzienną i dziwaczną, czasem poruszającą, innym razem bezkompromisowo prowokującą do myślenia, a częste przesunięcia tonów i tempa tworzą z powieści kompozycję, od której ciężko jest się oderwać. Historia zaczyna się, gdy mężczyzna imieniem Cyryl próbuje zamordować nieletnią prostytutkę, główną bohaterkę - Różę. Dziewczyna zostaje uratowana w ostatniej chwili przez dwóch prywatnych detektywów: Igora i doktora Nikodema, którzy namawiają ją do wytoczenia sprawy sądowej przeciwko swojemu mordercy. Cóż, omal-mordercy. Do tej pory brzmi prosto, prawda? Jednak dwójka prywatnych detektywów nie tylko ratuje dziewczynę, ale również wzmacnia ją cybernetycznie, wszczepiając w jej ciało nanowłókna, które dają jej możliwości kontrolowania elektroniki, a także funkcji własnego organizmu. Igor natomiast - on nie jest nawet człowiekiem. Jest myszą, która na poczet eksperymentu została obdarzona ludzkim poziomem inteligencji i przekształcona w niebezpieczną broń. Stworzenie może zmieniać swój kształt na dziesiątki sposobów, przekształcając się w jakiekolwiek rzeczy martwe – co graniczy wręcz z magią (choć czytelnik otrzymuje naukowe wyjaśnienie dla tych umiejętności). Jednak nawet to nie przekazuje w pełni niezwykłości Ignis Mare. Fragment z latającymi rekinami na przykład, pojawia się po tym jak Róża spotkała młodego chłopca z rogiem wyrastającym z głowy. Nie musiał on jeść, spać, nawet oddychać. Przebywał w towarzystwie inteligentnego, cybernetycznie ulepszonego delfina, będącego jego partnerem. Powodem, dla którego Róża przybywa do Raju jest poszukiwanie schronienia po ataku przez ekipę płatnych morderców. Zabójców, którzy specjalizują się w usuwaniu części ciała swoich ofiar i wszczepianiu ich we własne ciała. Nierówne tempo rozwoju fabuły trzyma czytelnika w napięciu i podkreślane jest kontrastem pomiędzy przeciętnością, a wyjątkowością. W jednym momencie Róża dokonuje zakupów w centrum handlowym, albo gotuje gulasz, w innej chwili walczy z bandą płatnych zabójców (strzelaniny z nimi przeprowadzane są w szybkim tempie, w tym miejscu pojawia się dodatkowy element horroru, a sama śmierć wrogów jest niezwykle satysfakcjonująca również dlatego, że zabójcy są tak karykaturalnie nikczemni, że czytelnik z przyjemnością doświadcza ich śmierci). Oczywiście, pomysłowa groteska i wartka akcja nie może trwać przez całą powieść. Ignis Mare wzbogacona jest o niezwykle obszerny i wciągający wątek, który ma miejsce w kasynie. Róża, Igor i Nikodem udają się do kasyna, aby odzyskać specjalne żetony, w których przechowywane są wspomnienia Cyryla. Wprowadzani jesteśmy w świat hazardu, zasad gier, fascynacji tajnikami ruletki, blackjacka i pokera texas hold’em, ale przede wszystkim zagrywek psychologicznych wykorzystywanych podczas gry. Centralnym dylematem w książce jest to, czy technologia, która stworzyła Igora i uratowała życie Róży, jest czymś, co powinno zostać dopuszczone do codziennego użytku w celu wyeliminowania ludzkich słabości, czy zostać całkowicie zakazane, bądź też wykorzystane tylko w przypadkach zagrożenia życia – tak, aby technologia ta udowodniła swoją użyteczność. Tak więc Ignis Mare jest refleksją nad klasycznym tematem znanym fanom science-fiction – refleksją nad zakresem etyki w rozwijającej się technologii. Przykładem tego jest sekwencja w Raju. Mieszkańcy instytutu są w pewien sposób niepokojący w swojej biernej pasywności, ale jednak jest coś atrakcyjnego w wizji utopijnej inżynierii, która nie potrzebuje zewnętrznej ingerencji, paliwa, a nawet dostępu do słońca, aby utrzymać swój własny ekosystem. Kontrastuje to z życiem, które wybrał sobie Igor – w którym nieustannie musi usprawiedliwiać społeczeństwu swoje istnienie, swoją użyteczność jako narzędzia, jako przekleństwa technologicznego – inaczej społeczeństwo po prostu się go pozbędzie. Dodając parę słów na koniec, Ignis Mare jest książką, w której każde wydarzenie malowane jest ciemnymi barwami, a czytelnik odczuwa tragizm poszczególnych chwil. Każda z postaci reprezentuje sobą indywidualne zachowania, które mają swój wyjaśniony początek w przeszłości. Bohaterowie pozwalają się lubić, lub nie – fascynują bądź wzbudzają obrzydzenie – jednak tak naprawdę wraz z zagłębieniem się w kolejne strony historii coraz trudniej jest czytelnikowi jednoznacznie ich oceniać.

Kacper Śniedziewski

Ta strona używa plików cookies.
Dowiedz się więcej o polityce plików cookies klikając tutaj