Ładowanie

Słowa

Zamknij

Książka

Fragment książki

– Zostaniesz tutaj, dopóki nie wrócę? – zapytałam go. – Tak, będę czekać tu na ciebie, a poza tym muszę mieć na oku Aarona. Coś czuję, że straci ponownie nad sobą kontrolę, a nie mogę dopuścić do tego, żeby pojawił się na Próbie i cię stamtąd zabrał, bo umrzesz. – Westchnął.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

Szliśmy dalej, gdy coś mnie chwyciło za warkocz i pociągnęło. Krzyknęłam, odwracając się, by zaraz wybuchnąć gniewem na widok tego przeklętego konia, który prychał mi dymem prosto w twarz! Cant wybuchnął śmiechem, przez co napotkał na mój morderczy wzrok. – Wychodzi na to, że spodobałaś się Furii. Popatrzyłam na ogiera, który krążył wokół nas i muszę przyznać, że to imię idealnie określało jego osobowość, wrr…

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Jestem Felia, półanioł, a półfae. Kiedyś mówiono na nas efilim. Wyjaśniwszy to, uściskała mnie mocno, dziękując za wszystko. Zaśmiałam się, a ona zaraz postawiła mnie z powrotem na ziemi. Efilim, coś mi to mówi – zaczęłam się zastanawiać. Hmm… Przypomniałam sobie, że nefilim to byli, według Biblii, giganci, zrodzeni z anioła i człowieka! – Myślałam, że anioł nie może związać się z fae – powiedziałam. Tak mi przynajmniej tłumaczył Tytus. – Masz rację, nie może związać się z fae zamieszkującymi na Aimeiz, jednak ja miałam matkę anioła, a ojca wywodzącego się ze starożytnych fae – wytłumaczyła. – Co?! Przecież to niemożliwe! Musiałabyś mieć ponad dwieście lat!

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– A wracając do twojej opowieści, Enonie, dlaczego zaczęto was kwestionować? – zapytałam. – Zaczęto podejrzewać, że pochodzimy od Mrocznego Króla, ponieważ byliśmy podobni do stworów, które brały udział w bitwie. Zaczęto na nas polować i liczebność noxów z roku na rok spadała, aż z dwudziestu stad zostały tylko cztery. – Wskazał pyskiem na ścianę, na której znajdowały się rysunki przedstawiające rzeź noxów. Gniew, który odczułam na ten widok, zaraz przerodził się we wściekłość, jak oni mogli?! – Dlaczego?! – Przez zaciśnięte zęby zdołałam wymówić tylko to pytanie. – Ponieważ Mroczny Ląd był naszym domem…

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Wskakuj – powiedział. – Co?! Mam lecieć na tobie?! – Byłam zszokowana, bo nigdy nie latałam na żadnym stworzeniu, co ja gadam! Nigdy nie leciałam nawet samolotem! Masakra! – Tak, nie bój się, postaram się nie zgubić ciebie po drodze. – Zaśmiał się. – Będę tuż za wami, jakbyś miała zamiar spaść, to cię złapię – dodał Cant, uśmiechając się, no pięknie! – Widzę, że wszyscy mają niezły ubaw ze mnie – żachnęłam się, wdrapując się na jego grzbiet. Jest bardzo szeroki, dlatego czułam się trochę niepewnie, ale co tam, będę leciała przecież na noxie!

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Czegoś mi nie mówisz, mam rację? – Skrzyżował ręce na piersiach, a ja wzięłam głęboki oddech, aby dodać sobie odwagi, po czym powiedziałam: – No dobra, tylko proszę, nie złość się na mnie. Jest jeszcze ktoś, kogo chcę, żebyś poznał. – Kto to? – Przyglądał mi się wnikliwie. – Ma na imię Orion i jest… noxem. – Czym jest?! – wrzasnął, a ja wzdrygnęłam się na to zapytanie. – Noxem – szepnęłam, bo bałam się dostać po uszach. Cant nakrył twarz dłońmi, kręcąc głową i przeklinając pod nosem, po czym westchnął, mówiąc: – Opowiadaj.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Gdy Alex odnajdzie swojego smoka… Twarz Aarona momentalnie zrobiła się blada, a wściekłość już w nim buzowała, co było widoczne jak na dłoni. Odpowiedział warknięciem: – Po moim trupie! Nie pozwolę, żeby go wybrała, bo spłonie żywcem! Nastała cisza. Wszyscy skupili się na wymianie zdań Aarona z Nitrą. Smoczyca posłała mu uśmiech, mówiąc: – Tak jak powiedziałam, Skrzydlaty, Alex go odnajdzie, a nie wybierze. Obie wywerny wraz z Nitrą spojrzały teraz na mnie.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Tak myślałam! Nastała cisza, rozglądałam się po wszystkich. Każdy był w szoku. – Zorianie, teraz będziesz musiał pokonać swój strach, bo jak inaczej będziesz na nim latał? – dodałam. – Co? – pisnął spanikowany. Nawet nie zauważył, gdy Solo zbliżył się do niego, trącając go lekko nosem w bok. Zorian zastygł jak posąg, a jego cera stanowiła teraz jeden kolor z jego białymi włosami.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

Bestia zastygła w powietrzu, puszczając mnie, a jej ciało zapulsowało, po czym runęła za mną w dół. Wpadłam do wody, a niedaleko mnie wywerna. Na szczęście bestia była zbyt daleko, żeby mnie dorwać. Zaczęłam płynąć w stronę powierzchni. Nie wierzę, że po całej tej akcji mam utopić się w jeziorze! Adrenalina zmieszana z paniką zmusiła mnie do brnięcia ku górze. Brakowało mi już powietrza, czarne plamki tańczyły mi przed oczami. Zanim odpłynęłam, poczułam tylko, jak coś owija się wokół mojego ciała i szarpie mnie do góry…

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

O Najwyższy, żywa zieleń tańczyła w jej oczach, przenikając mnie do szpiku kości. Czas się na moment zatrzymał, gdy patrzyliśmy na siebie w ten sposób, jakby nic poza nami nie istniało. Jakby za naszymi plecami nie działo się to całe gówno. Jej krwistoczerwone usta aż prosiły się o to, żeby ich posmakować. Gdyby sytuacja była inna, nie zawahałbym się ani chwili, przyciągnąłbym ją do siebie i…

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Słuchaj, wilczku, mam nadzieję, że nie będę tego żałowała. Kucnęłam przy nim, kładąc zdrową dłoń na jego głowie. – Ogień Życia – powiedziałam, po czym wstałam i ruszyłam w stroną wyjścia, mijając Czarnego, który nie otrząsnął się jeszcze z szoku. Zwróciłam się do niego: – Idę do Grace, a później do Nitry. Widzimy się wieczorem. Nikt z zebranych nie odezwał się ani słowem. Gdy wychodziłam, patrzyli na wilka, który wracał do życia.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

Smoczyca warknęła, wychodząc na brzeg i sięgnęła pyskiem po jeden ze swoich kolców na grzbiecie, i wyrwała go sobie! – Co ty robisz! – krzyknęłam. Popatrzyła na mnie, przewracając oczami. Położyła kolec na ziemi, mówiąc coś w obcym języku, a po chwili rozbłysło zielone światło. Demony zatrzymały się w miejscu, przyglądając się całemu zajściu i węsząc w powietrzu. Blask powoli przygasał i wtedy zobaczyłam na trawie miecz. Tak, jego rękojeść była ozdobiona łuską Nitry, a na ostrzu była wygrawerowana postać smoka i moje imię. Miecz był przepiękny! – Weź go, Alex. To Smoczy Miecz. Należy odtąd do ciebie.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Aura wilkołaków jest chaotyczna i postrzępiona, lykanów jest agresywna i przypomina mi grube kolce, a fae jest idealna, zaś aniołów świeci blaskiem, czarodziejów jest pulsująca, a ludzi jest jak lekka poświata, czy teraz mnie rozumiecie? – powiedziałam to jednym tchem.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Zorian jest czarodziejem, a tam – pokazałam ręką w kierunku sklepu znajdującego się niedaleko kwatery – rozmawiają dwie dziewczyny. Ta w czarnych włosach to wilkołak, a druga jest lykanką, a za nimi stoi facet, który jest fae, a tam – odwróciłam się do tyłu, wskazując na park – na ławce siedzi wilkołak z czarownicą. Z powrotem odwróciłam głowę, patrząc mu prosto w oczy i dodałam: – Jednak posiadam jakieś zdolności, tak się składa, że widzę ich aury, każda jest inna w zależności od gatunku, a jeżeli chodzi o twoją aurę, skrzydlaty dupku… To widzę tylko czarny mrok! Jego oczy zrobiły się czarne, a ja usłyszałam… śmiech? Tak, cała trójka, włącznie z Cantem, zanosiła się ze śmiechu!

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Zostaniesz tutaj, dopóki nie wrócę? – zapytałam go. – Tak, będę czekać tu na ciebie, a poza tym muszę mieć na oku Aarona. Coś czuję, że straci ponownie nad sobą kontrolę, a nie mogę dopuścić do tego, żeby pojawił się na Próbie i cię stamtąd zabrał, bo umrzesz. – Westchnął.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– To niemożliwe! – wrzasnął Petro, patrząc zszokowany na scenę przed nim. Harpi było tylko sześć, a walczyły jak pięćdziesięciu wojowników na raz, rozrywając wszystkich wrogów na kawałki. Zacząłem się śmiać, czym zyskałem uwagę wściekłego Petra. – Coś ci powiem, Petro. Dla Alex wszystko jest możliwe. Zaszarżowałem na niego, lecz gdy tylko zdążyłem wyciągnąć miecz, to on zniknął. Serce mi stanęło w miejscu, gdy odwróciłem się i zobaczyłem go za Alex!

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

Głośny śmiech odwrócił moją uwagę od rannego przyjaciela. Spojrzałem na skupisko skał, pod którymi znajdował się Petro. Za pomocą swojej Mocy rozrzucał skały naokoło siebie i patrzył mi prosto w oczy z dumą. Błyskawicznie ogarnęła mnie na powrót wściekłość, a mrok pochłonął zdrowe myślenie. Teraz liczyła się tylko zemsta i to, żeby ten skurwiel przestał oddychać!

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

Pomodliłam się w duchu przed tą akcją, a Enon zaczął pikować w dół. Leciał tak szybko, by zaraz jeszcze szybciej wzbić się w górę, prosto w sam środek nendrów. Wtedy przyszła kolej na mnie. Wydobyłam swój miecz i zawołałam: „NIR”. Na kilka sekund noc stała się dniem. To wystarczyło, żeby rozpocząć atak!

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Wiesz, że będę musiał załatwić ci Misję u któregoś z dowódców i Aaron się o tym dowie? – powiedział Cant. – Niekoniecznie – dodała Nitra. – Skoro Czarny wyruszył na Misję, jego obowiązki tutaj przejąłeś ty, Cancie. Teraz ty jesteś dowódcą Alex. Wystarczy, że wyrazisz zgodę. – Patrzyła na niego maślanymi oczami i z nadzieją, że wyrazi zgodę. – Mam nadzieję, że nie będę tego żałował. Po tych słowach podbiegłam do niego, przytuliłam go w podziękowaniu, a potem odsunęłam się od niego i obdarzyłam go uśmiechem. Powiedziałam: – To jeszcze nic. Spójrz – dodałam i uwolniłam swój mrok.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Czegoś mi nie mówisz, mam rację? – Skrzyżował ręce na piersiach, a ja wzięłam głęboki oddech, aby dodać sobie odwagi, po czym powiedziałam: – No dobra, tylko proszę, nie złość się na mnie. Jest jeszcze ktoś, kogo chcę, żebyś poznał. – Kto to? – Przyglądał mi się wnikliwie. – Ma na imię Orion i jest… noxem. – Czym jest?! – wrzasnął, a ja wzdrygnęłam się na to zapytanie. – Noxem – szepnęłam, bo bałam się dostać po uszach. Cant nakrył twarz dłońmi, kręcąc głową i przeklinając pod nosem, po czym westchnął, mówiąc: – Opowiadaj.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Tak myślałam! Nastała cisza, rozglądałam się po wszystkich. Każdy był w szoku. – Zorianie, teraz będziesz musiał pokonać swój strach, bo jak inaczej będziesz na nim latał? – dodałam. – Co? – pisnął spanikowany. Nawet nie zauważył, gdy Solo zbliżył się do niego, trącając go lekko nosem w bok. Zorian zastygł jak posąg, a jego cera stanowiła teraz jeden kolor z jego białymi włosami.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

Odgłos na jeziorze zwrócił naszą uwagę. To kami wynurzył się z wody, że też ta przeklęta kreatura się nie utopiła! – Zapłacisz mi za to – syknął kami w kierunku Alex. Zdążyłem wyciągnąć miecz, gdy z wody tuż pod kami wystrzeliła Nitra, unosząc go w pysku. Podrzuciła go jak zabawkę i połknęła, wpadając z powrotem do wody…

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Ogień Życia. Od razu rozpoczął się proces leczenia, wnętrzności wracały na swoje miejsce, zasklepiając ranę na brzuchu, a w oczach na powrót zagościł żywy kolor błękitu. Jeszcze chwila i będzie po wszystkim. Wstając, patrzyłam za zagrożeniem, ale nie spodziewałam się, że nadejdzie ono z góry. Usłyszałam tylko łopot skrzydeł, gdy szpony chwyciły mnie za ramiona, unosząc w powietrze.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Zaraz wam pokażę. – Spojrzała w górę, a my zrobiliśmy to samo. Na suficie jaskini pojawiła się ogromna mapa Aimeiz. To było coś niesamowitego. Planeta ta przypominała mi Ziemię. – Tak jak sama widzisz, nasza planeta posiada trzy kontynenty: pierwszy z nich to Araii, który znajduje się tam, gdzie u ciebie jest Europa i Azja, drugi to Sanraii, czyli Afryka, i Mroczny Ląd na zachodzie, w miejscach, gdzie na Ziemi znajdują się Ameryki Południowa i Północna. Tylko u nas te kontynenty są połączone, tworząc jeden duży kontynent.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

Smoczyca warknęła, wychodząc na brzeg i sięgnęła pyskiem po jeden ze swoich kolców na grzbiecie, i wyrwała go sobie! – Co ty robisz! – krzyknęłam. Popatrzyła na mnie, przewracając oczami. Położyła kolec na ziemi, mówiąc coś w obcym języku, a po chwili rozbłysło zielone światło. Demony zatrzymały się w miejscu, przyglądając się całemu zajściu i węsząc w powietrzu. Blask powoli przygasał i wtedy zobaczyłam na trawie miecz. Tak, jego rękojeść była ozdobiona łuską Nitry, a na ostrzu była wygrawerowana postać smoka i moje imię. Miecz był przepiękny! – Weź go, Alex. To Smoczy Miecz. Należy odtąd do ciebie.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Aura wilkołaków jest chaotyczna i postrzępiona, lykanów jest agresywna i przypomina mi grube kolce, a fae jest idealna, zaś aniołów świeci blaskiem, czarodziejów jest pulsująca, a ludzi jest jak lekka poświata, czy teraz mnie rozumiecie? – powiedziałam to jednym tchem.

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

– Czym ty jesteś, malutki? Czym się żywisz? Musisz coś zjeść. Na pewno jesteś bardzo głodny. Zaczął mruczeć jak kociak. – To nox i żywi się pieczonym mięsem – powiedział głos dobiegający z drugiego końca plaży. Odwróciłam się, a strach przeszedł mi po plecach. Serce waliło mi w piersi tak szybko, że jeszcze chwila, a by z niej wyskoczyło, bo w naszą stronę powoli zbliżał się… smok?!

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment

Książka

Fragment książki

Od razu podniosłam na niego wzrok, pytając: – Zaraz, to nie ty będziesz moim trenerem? – Nie, będzie nim Aaron, takie imię teraz nosi. Ładne imię, od razu wpada w ucho – pomyślałam. – A jakie imię miał wcześniej, jeśli można wiedzieć? – Śmierć – powiedział. Zaczęłam się śmiać, jasne! – To może on jest jednym z czterech jeźdźców Apokalipsy? – spytałam. Westchnął tylko, widząc moje rozbawienie. – Byłym jeźdźcem, Alex. Przestałam się śmiać, a moje brwi wystrzeliły w górę w szoku. Przecież to niemożliwe!

Aleksandra Kowal-Brzoza, "Czarny mrok. Grota", fragment