Ładowanie
Książka
Byłem posłem sejmu kontraktowego
Okładka książki

Brak w magazynie.
Powiadom mnie, gdy będzie dostępny

Byłem posłem sejmu kontraktowego

Cena
26,00 zł
Data wydania
1 stycznia 2011
Format
148 x 210
Oprawa
Miękka
Ilość stron
130
ISBN
978-83-7805-085-8
Dostępność
niedostępny
Byłem posłem sejmu kontraktowego to barwna opowieść o początkach polskiej demokracji opowiedziana przez jednego z uczestników tych przełomowych wydarzeń. Sejm X Kadencji bywa nazywany wielkim – bez wątpienia od niego się wszystko zaczęło, ale też zarzuca mu się, że wybrany został niedemokratycznie – pula mandatów poselskich podzielona została przecież przy Okrągłym Stole. Już tylko te okoliczności sprawiają, że wzbudza tak wiele emocji, a to dopiero początek. Wybór generała Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, falstart generała Czesława Kiszczaka, któremu nie udaje się sformować rządu, wreszcie hasło „wasz prezydent, nasz premier”, a w konsekwencji rząd Tadeusza Mazowieckiego i dramatyczne exposé premiera w Sejmie, do tego gruba kreska, wojna na górze, wybory prezydenckie, po których do Belwederu wprowadza się Lech Wałęsa, wygrawszy w drugiej turze z kandydatem znikąd, Stanem Tymińskim, a jeszcze usunięcie z konstytucji zapisu o przewodniej roli partii czy zniesienie święta 22 lipca… Tak, to z pewnością były ciekawe czasy.

Edward Horoszkiewicz wprowadza nas w świat wielkiej polityki, widzianej oczami skromnego lekarza, którego wichry dziejowe porwały na Wiejską. Jest przy tym wnikliwym obserwatorem, inteligentnym komentatorem i znakomitym gawędziarzem. Historyczne, przełomowe momenty przeplata licznymi anegdotami – jak choćby o herbatce Jacka Kuronia, głosowaniu na dwie ręce i podawaniu przed 13.00 alkoholu w restauracji sejmowej w czasach obowiązywania restrykcyjnej ustawy.

Jak pisze autor: Wybory 4 czerwca 1989 roku zmieniły Polskę. Tego dnia zdecydowaliśmy o daleko idących zmianach. Scenariusz ustalono wcześniej przy Okrągłym Stole, zawierając między innymi układ o podziale mandatów, który jak grzech pierworodny ciążył nad tym Sejmem, od samego początku wywołując kompleks kontraktu: u tych z mniejszości, że się na ten kontrakt zgodzili, a u tych z większości, że z niego skorzystali. Pomimo tego podziału na naszych i nie naszych wszyscy razem byliśmy skazani na współpracę. Początki nie były łatwe, kluby żyły z sobą jak pies z kotem – iskrzyło. Po wyborze Jaruzelskiego na prezydenta i powierzeniu misji utworzenia rządu Mazowieckiemu sytuacja zaczęła się stopniowo normalizować. Posłowie przystali na układ zaproponowany przez Michnika: wasz prezydent, nasz premier. Reforma gospodarcza i wyprowadzenie kraju z głębokiego kryzysu były wówczas zadaniem naczelnym dla nas wszystkich bez względu na podziały polityczne, które między nami istniały, z tego względu w najważniejszych dla kraju sprawach głosowaliśmy w Sejmie, jak chciał rząd, nad niektórymi ustawami niemal jednomyślnie. Te sytuacje powracają do mnie, ilekroć słyszę bezproduktywne spory dzisiejszych polityków… Wyjątkowo interesująca lektura, szczególnie dziś, gdy z jednej strony nieco niepewnie spoglądamy w przyszłość, a z drugiej – staramy się ocenić, co już udało nam się osiągnąć po przełomowym 1989 roku.
Autor
Autor książki

Edward Horoszkiewicz