Ładowanie

Słowa

Zamknij

Książka

Fragment książki

Obserwował, że peregrynacja pustych ram działa w obie strony. Wzmaga gniew wobec bezbożnej władzy, a jednocześnie roznieca dziecinną miłość do bogini uwięzionej i cierpiącej. To było głębokie współczucie wobec matki z małym dzieckiem skrzywdzonym, zanim dorośnie i zostanie ukrzyżowane za nasze grzechy.


Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Łatwo powiedzieć – szukajmy prawdy. Ale gdzie ona była w tym zmaltretowanym kraju? Jego historia udzielała sprzecznych ze sobą odpowiedzi. Przejście spod jednej okupacji pod drugą nie dawało wytchnienia ani fizycznego, ani duchowego.


Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Basia poprosiła dla siebie o wesołą książkę z kolorowymi obrazkami. Ucałował jej spuchnięte palce po raz ostatni i wyszedł na ulicę, gdzie długo szlochał oparty o oblodzony zakaz zatrzymywania się. Umarła rano, kiedy kupował w antykwariacie Baśnie Andersena z cudownymi ilustracjami Szancera.


Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Ludzie to wybuchali złorzeczeniami, to płakali bezradnie, a Warszawa pokryła się świecami i kwiatami. Pusta rama nad tym morzem żalu i czci połyskiwała złowrogo, jak znak gniewu bożego.


Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Skłonność do zaspokajania swego popędu płciowego na słabych i bezbronnych, hamowana przez silne tabu każdej społeczności i trzymana w ryzach przez cywilizowane prawa, u kapłanów ubrana jest w przemyślne formy serdecznej opieki.


Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Mimo starannej cenzury satyra kwitła nad Wisłą i duszona w jednym miejscu odradzała się w innych. To trwało przez długie lata i być może miało sens, jakiego tępi czynownicy nie doceniali.


Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Okupacja sowiecka nie polegała na czuwających na każdym rogu patrolach Armii Czerwonej. Okupacją zajmowały się struktury partyjne, milicja i tysiące agentów rodzimego chowu. Donosili na wszystkich i o wszystkim.

Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Wielu tak chroniło swoje córki i żony, bo pijani strażnicy wałęsali się wieczorem między uchodźcami, szukając dziewcząt do zabawy. Wyciągnęli ją z zaciekawieniem, a kiedy odkryli, że jest piękna, zabrali ich oboje do baraku, gdzie byli zakwaterowani.


Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Obserwując codziennie koszmary wojny z jej straszliwym finałem, jakim było Powstanie, utracił łaskę wiary. Bóg stał się dla niego pustą formą pięknie przez ludzkość ukształtowaną, ale pozbawioną metafizycznej treści. Jego bezczynność wobec cierpień usprawiedliwić mogła tylko nieobecność.


Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Polski oficer wolałby sobie palnąć w łeb, niż poprowadzić żołnierzy przeciwko swoim.

Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Dyszeliśmy gniewem i chęcią odwetu. Ten gniew nowego pokolenia prędzej czy później doprowadzi do zmiany w Ojczyźnie i mam wielką nadzieję, że uda mi się tej zmiany dożyć.


Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Chciwość i żądza władzy zgubi każdego, jeśli się im ulegnie. Nie uchroni przed tym Matka Boska noszona w klapie, nie uchronią wielkie pomniki Chrystusa Króla.


Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Obraz został wycięty z ram i zwinięty w rulon. Cała akcja trwała tak krótko, że kiedy kierowca wracał z krzykiem na pomoc, a dwaj pozostali próbowali podnieść poturbowanego, milicjanci już odjeżdżali z Matką Boską wrzuconą do bagażnika radiowozu.

Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Matka i ksiądz – to byli sprawcy wiary i jej strażnicy. Skąd ta wiara pochodziła i jakie były jej niezliczone tajemnice, to przez wiele lat było nieistotne.

Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Wojtyła wystawił mu widocznie znakomite świadectwo, bo Prymas traktował go z rzadką u niego serdecznością. Widywał go prawie codziennie.

Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Odwilż w powietrzu pojawiła się jednocześnie ze stopniowym zamrażaniem odwilży w życiu społecznym. Polska wchodziła w nową fazę socjalizmu, naznaczonego zdradą Gomułki wobec przysiąg składanych tłumom na wiecu pod Pałacem Kultury.


Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Ci, co zdecydowali się na kolaborację z władzami, nosili już na zawsze mroczne piętno, ale jednak potrafili zdziałać wiele dobrego, również dla tych, którzy zachowali wyniosłą postawę i pogardę dla komuchów.


Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Książka

Fragment książki

Wiedząc, że ma do wyboru albo swastykę, albo czerwoną gwiazdę, opowiedział się za tą drugą. Nikt wtedy nie mówił o trzeciej drodze.

Marek Weiss, "Armia cieni", fragment

Ta strona używa plików cookies.
Dowiedz się więcej o polityce plików cookies klikając tutaj