Ładowanie

Słowa

Zamknij

Książka

Recenzja

Tomik zgrabnie i zabawnie oddaje perspektywę doświadczonej kobiety, która przetrawia świat, który się zmienia, by znaleźć w nim swoje miejsce. Ponadto autorka stawia uniwersalne pytania, z którymi każdemu przyjdzie się utożsamić.

Kajetan Gołębiewski

starszy specjalista ds. animacji kultury i współpracy międzynarodowej

Dom Kultury Śródmieście

ul. Smolna 9, Warszawa

Kajetan Gołębiewski

Książka

Fragment książki:

I GDZIEKOLWIEK (A RACZEJ GDZIE SIĘ NIE
OBRÓCISZ…) fragment
Doświadczony małżonek z Florencji
Korzysta z pewnej konwencji:
Ja obiecywałem?
Chyba kiedy spałem…
To konwencja zamierzonej demencji

Droga do uśmiechu

Książka

Fragment książki:

KOŁO SZKOŁY fragment
Zasnął w wannie starszy Pan, gdy zjadł hamburgera
Kran otwarty sączy wodę i wanna wzbiera
Obudził się, szarpnął, wylane
Zbierał do drugiej nad ranem
I czuł się znacznie ciężej niż to, co wypierał…

Droga do uśmiechu

Książka

Fragment książki:

ZGRABNE PRZEJŚCIE
DO NASTĘPNEGO ETAPU
Prawdziwa poetka gdzieś spod Milanówka
Mówiła mi często: ty się bawisz w słówka
Nie mamy z tego
Nic poważnego
A ja? Dalej kocham to „sranie półgłówka”

Droga do uśmiechu

Książka

Fragmenty książki:

ROŚLINY ROSNĄ, a na niebie garby
niebo jasne, spokojne
pamiętasz, jak bawiliśmy się w chmury?
wielbłąd
dwugarbny
chyba
jasny, puszysty, miękki
patrzeć i patrzeć
traci wyrazistość
jeden garb czy dwa?
pysk się wydłużył, czaszka zdziurawiła
ulotne garby, głowy, oczy, postacie
jak ja na twoim niebie

Droga do uśmiechu

Książka

Fragment książki:

MODLITWA
Powiedz, Zielonooki
Której wiary trzeba do modlitwy?
Obojętne? Wszystkie są dobre?
Czy każdy może prosić, by każdy dostał po trochu,
czy oni muszą prosić dla mnie?
Jakim cudem wierzy żołnierz zabity?
I jak to do diabła możliwe, że gadam z Tobą bez
wiary?

Droga do uśmiechu

Książka

Fragment książki:

EPILOG: Z PORODÓWKI W SŁOWNIKU fragment
Bieda ma różne przecież oblicza
Ile słów ginie – już nie doliczysz
Straciliśmy onegdaj, zaiste…
I pojawia się głód nowych istnień
By język nie ubożał – uparcie
Walczmy – jemu potrzebne jest wsparcie
To nie są takie ciężkie porody
Gdy złapiesz, że odchodzą wody
Pomogę jako akuszerka
Gdy coś już z klawiatury zerka
Witałam noworodków sporo
Na messendżerze, późną porą
I z analogii wspomaganiem
Rodzą się nowe, gdzieś nad ranem
Cudowne zbitki, różne języki
Bumerzy, essy czy proste myki...

Droga do uśmiechu

Książka

Fragment książki:

PRZEZ OSIEDLE DYSKRYMINACJI fragment
Pewna panna z Warszawy za młodu
W promocji wzięła kieckę, bez powodu
Zapłaciła ceny połowę
I zapewniam was, daję głowę,
Że ma wynik po stronie przychodu

Droga do uśmiechu

Książka

Fragment książki:

Pan z Golubia-Dobrzynia, ambicja aktorska
Okolica cudowna, kaszubska, pomorska
Pan, jak to aktor, z dużym ego
Co do ten tego – nie od tego
Mój Boże, co by z tego zrobiła Szymborska…
i jeszcze jeden list do B.:
Mała czyścioszka z Ocypla
Brzydziła się brudów i plam
Że „r” nie wymawiała
Mówiła: plałam i plałam
Bo wszystko chciałam dziś wyplać.
PRZEZ MIASTECZKO HOŁD fragment

Droga do uśmiechu

Książka

Fragmenty książki:

WYDOBYĆ
Zawrzało w głowie
bąbelki czy może pęcherze
z trucizną czy tlenem
uniosą czy pogrążą
pozbawią ciała czy zakrwawią
tu czy wszędzie
Wzmocniona szarpnięciem strun
odpowiedź
Jedno zdanie
Jestem

Droga do uśmiechu

Książka

Fragmenty książki:

KONIEC
zmarła babcia
no cóż, każdy kiedyś
zabili kolegę jednym strzałem
przecież wojna, każdy wie, gdzie idzie
urodziło się martwe
zapomnę, zajdę
zmarł znajomy
starszy już był, ja mam jeszcze czas
pacjent zmarł na oddziale
znów? już trzeci dziś
zmarła sąsiadka
ciekawe czy sprzedadzą
zmarł celebryta
ale spadek!
zmarło szczęście
do lekarza idź, proszki weź

Droga do uśmiechu

Ta strona używa plików cookies.
Dowiedz się więcej o polityce plików cookies klikając tutaj