Ładowanie

„Koniec sezonu”

Czy to moje słowa, myślę zamykając „Koniec sezonu”. Przytulam tomik do serca, zrastam się z nim w intymnym spotkaniu. Takiej poezji się szuka. Szuka i sporadycznie znajduje. W tym zbiorze poeta zawarł coś, co jest ulotne, co szybko znika, co zostawia iluzję i zmusza do poszukiwań. Do eksploracji. To delikatnie tkane płótna wierszy, których treść zmienia czytelnika. Porusza w jakimś stopniu. Serce budzi emocje, a te... buzują w nas. „Koniec sezonu” to poezja ogromnego kalibru.

Fragment recenzji.

Autor recenzji: Agnesto

Cała recenzja TU