Anamene i inne opowiadania
Data:
2023-03-10
Miejsce:
Sztukater.pl
Czytając kolejne opowiadania z tomiku „Anamene” Jakuba Lisickiego zawędrujemy w nieznane światy. A może to ten sam świat, tylko mający kilkanaście twarzy? Nie mnie rozstrzygać ten dylemat, i to na samym początkiem artykułu. Na wnioski przyjdzie czas. Odpowiedni czas. Najpierw przyjrzyjmy się dokładnie „Anamene”. Co to są te nieznane światy, o których piszę w pierwszym akapicie? Jakub Lisicki sięga po różne opowieści mitologiczne, modyfikuje je na potrzeby poszczególnych opowiadań, łączy je ze sobą, kojarzy wątki tak różne, że w pierwszym odruchu oburzamy się, aby egzystowały w jednym ciele. Lecz przypomnijmy Sfinksa, Hydrę Lernejską czy Cynocefala. To są przykłady na łączenie dwóch bytów w ludzkiej wyobraźni. A właśnie taki manewr robi Jakub Lisicki. To jest dobra literatura. Bardzo dobrze i ciekawie łączy Jakub Lisicki prozę z liryką, dlatego też czytelnik dostaje baśniowy świat dla dorosłych. Być może odkryjemy nieznane lądy. W opowiadaniach i w sobie.